Zdrowotny wpływ bursztynu – historyczne odniesienia

Kategoria: Aktualności Dodano: Komentarz: 0 Wyświetlenia: 1611

Każdy słyszał o magicznych i leczniczych właściwościach bursztynu, choć zapewne nie każdy w nie wierzy… Ale na wszelki wypadek zakładamy jednak bursztynowe korale przy problemach z tarczycą, dajemy ząbkującym dzieciom gryzaczki bursztynowe i sięgamy po nalewkę bursztynową, kiedy zaczyna nas łamać w kościach…  Czyli robimy dokładnie to samo, co nasi przodkowie przed wiekami.

Korzystne działanie bursztynu na zdrowie zauważono już w starożytności. W tamtych czasach chętnie noszono bursztynowe korale wierząc, że zapobiegają one wielu schorzeniom, m.in. tworzeniu się wola tarczycowego, bólom głowy i migrenom, zapaleniom migdałków i bólom gardła. Polecali go także słynni ówcześni lekarze – Hipokrates i Klaudiusz Galen. W „Historia naturalis” Pliniusz Starszy pisał o panującej wśród Rzymianek modzie na bursztynowe naszyjniki noszone nie tylko ze względów estetycznych, ale także zdrowotnych – w tamtych czasach wierzono bowiem, że bursztyn pomaga także na dolegliwości uszu i choroby oczu oraz problemy żołądkowe, a nawet przy napadach szału i trudnościach z oddawaniem moczu.

W średniowieczu nie tylko kultywowano te tradycyjne sposoby leczenia bursztynem, ale także wdrożono nowe, które bazowały na ówczesnych odkryciach i obserwacjach. Szczególny w tym udział miała św. Hildegarda z Bingen, mistyczka i zielarka, która zalecała picie nalewki bursztynowej na piwie, winie lub wodzie przy bólach brzucha, a na mleku przy chorobach pęcherza oraz sproszkowanego bursztynu z winem jako ochrony przed dżumą. Za lecznicze właściwości ceniono bursztyn także w krajach arabskich – słynny lekarz Awicenna polecał go m.in. przy biegunce i krwotokach, zaś uczony al-Bīrūnī opisywał, że „odpiera szkodę wyrządzoną przez patrzącego złym okiem”.

Również kolejne wieki dostarczają dowodów na zastosowanie bursztynu jako środka leczniczego. Andreas Aurifaber, uczony i osobisty lekarz wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Albrechta Hohenzollerna, w wydanej w 1551 r. rozprawie naukowej „Succini historia” zamieścił 46 recept na zastosowanie bursztynu w leczeniu takich dolegliwości jak np. ból zębów, żołądka, reumatyzm czy arytmia serca. Sięgał po niego – i zalecał stosowanie zwłaszcza na dolegliwości sercowe – także Mikołaj Kopernik. Do naszych czasów zachowały się zapisane przez tego słynnego astronoma i lekarza recepty – jedna z nich określa skład i sposób wykonania syropu użytecznego przy krwiomoczu.

Podobnie sytuacja wyglądała w kolejnych wiekach – w każdym panowało przekonanie o leczniczych właściwościach bursztynu bałtyckiego. Przetrwało ono do naszych czasów – dziś może nikomu nie przyjdzie do głowy sprawdzanie dziewiczej cnoty za pomocą odwaru bursztynowego jak jeszcze w XIX w. , ale nie zawahamy się założyć bursztynowego naszyjnika, posmarować bursztynową maścią czy włożyć bursztynowej bryłki do kieszeni spodni. Tak na wszelki wypadek…  

Komentarze

Bez komentarza w tej chwili!

Zostaw swój komentarz

niedziela poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota styczeń luty marzec kwiecień maj czerwiec lipiec sierpień wrzesień październik listopad grudzień

Nowa rejestracja konta

Posiadasz już konto?
Zaloguj się lub zresetuj hasło